Szanowni Państwo - wojsko jest naszą priorytetową instytucją, w którą SVRP zamierza inwestować więcej niż zalecany przez NATO procent PKB. Armia musi być utrzymana w najwyższym standardzie jakości i technologii oraz dysponować możliwie jak największą gotowością bojową. Kiedy ten aspekt zawiedzie, to do kraju może wejść obca siła - i wtedy jak wiecie z historii - wszystkie nasze rozpoczęte projekty i plany tracą na znaczeniu - my znikamy z mapy, a kontrolę nad Polską przejmuje obcy rząd. Wszyscy przywódcy, którzy nie stawiają na silną armię, prędzej czy później przegrają i pogrążą za sobą innych. USA wydaje na zbrojenia tyle, co kolejne 10 krajów za nimi razem wziętych.
Niepodległość można utrzymać tylko posiadając silne wojsko. Obecnie nie ma innych wariantów i gwarancji suwerenności RP jak nasza własna, silna armia wywiązująca się ze zobowiązań NATO. Na nią zwrócimy szczególną uwagę, a każdy żołnierz odczuje jeszcze większą dumę, że przynależy do elitarnej struktury społecznej.
W przyjętym przez obecny rząd projekcie budżetu, wydatki na obronność w 2025 roku mają wynieść 186 mld zł, co będzie stanowić ~4,7% polskiego PKB. Nie jest źle w skali świata, ale gdybyśmy mieli wydajny rząd, to bylibyśmy znacznie potężniejsi, a nasze zdanie na arenie międzynarodowej liczyłoby się o wiele bardziej. Miliardy zmarnowane na szczepionki genetyczne, miliardy tracone na finansowanie religii, miliardy wydawane na pomoc zagraniczną, nie wspominając już o miliardach niepotrzebnie wyprowadzanych z kraju, choćby na kupno rzeczy, które możemy produkować sami!
SVRP opowiada się jedynie za profesjonalną armią zawodową. Jestem przeciwnikiem rekrutowania osób ze społeczeństwa, które nie wyrażają woli walki. Jestem także absolutnym przeciwnikiem polityki mięsa armatniego w profesjonalnej armii zawodowej chyba, że będą to maszyny, które zamierzamy wdrożyć, w miarę rozwoju prac technologicznych.
Nigdy nie wyślę ludzi tam, gdzie sam bym nie poszedł. Do Was Szanowni Żołnierze się teraz zwracam - w końcu znalazł się ktoś, kto będzie szanował Was tak samo jak siebie samego, ponieważ zadeklarowałem niżej, że w przypadku inwazji na Polskę, będę walczył z Wami ramię w ramię. A w przypadku ochotniczych misji zagranicznych lub zobowiązań NATO - w zależności od sytuacji i skali konfliktu.
SVRP jest całkowicie przeciwna pobieraniu obywateli do obowiązkowej służby wojskowej w czasie konfliktów. USA nie osiągnęły swoich celów strategicznych na wojnie w Wietnamie i uważa się, że tę wojnę przegrały, powodując masową śmierć młodych Amerykanów wcielanych do armii obowiązkowo. Nie zdołano zapobiec zjednoczeniu Wietnamu pod kontrolą komunistycznego rządu. Należy stawiać na jakość, a nie na ilość. Polskie wojsko będzie formacją złożoną jedynie z osób, które zadeklarują wolę walki. Artykuł 85 w punkcie 1. Konstytucji RP mówi o obowiązku każdego obywatela w kontekście obrony ojczyzny, ale zakres obowiązku obrony określa już ustawa i właśnie tę ustawę zmodyfikujemy, jeśli partia SVRP zdobędzie większość parlamentarną. W przeciwnym przypadku nie będzie to możliwe, gdyż obecny Sejm i Senat ma odmienne podejście w tej kwestii.
Pragnę także złożyć publiczne oświadczenie:
Deklaruję publicznie w programie wyborczym, że w przypadku, jeśli zostałbym Prezydentem RP, a Polska będzie zaatakowana przez obcą siłę - na front pójdę jedynie ja, zawodowa armia oraz ochotnicy ze społeczeństwa. Wszyscy widzimy jak kończą się konflikty, które przymuszają ludzi do wojny. Państwo nie dość, że nie jest w stanie osiągnąć celów takimi "żołnierzami", to jeszcze ponosi ogromne straty z tytułu ich potencjalnej śmierci. Ludzie tacy powinni być częścią ekonomii i wypracowywać PKB. Ich śmierć jest nie dość, że bezcelowa to jeszcze ze szkodą dla kraju, gdyż młodzi ludzie utrzymują ZUS i przyczyniają się do wzrostu demograficznego.
Zmiany, które chcemy zaproponować w ustawie o powszechnym obowiązku obrony, to brak przymusowego poboru obywateli i przyjmowanie jedynie ochotników. Na froncie potrzebni są żołnierze - nie osoby przymuszane do walki, które stracą tam tylko życie. Prezydent Putin zrozumiał to za późno i finalnie wynajął profesjonalnych najemników z KRLD, zamiast intensyfikować rekrutowanie zwykłych Rosjan, bo widocznie zauważył, że rekruci wyciągnięci sprzed telewizora nie są w stanie osiągnąć jego celów. Ja z kolei wiedziałem to od dawna, dlatego w armii postawię na jakość, a nie na ilość. Bitwa pod Grunwaldem doskonale udowodniła, że ilość nie idzie w parze z jakością i pewnością wygranej, a wtedy nie było nawet tak zaawansowanej technologii jak obecnie.
Równoległe istnienie kilku ośrodków decyzyjnych oraz bezpośrednie podporządkowanie Wojsk Obrony Terytorialnej ministrowi (a nie dowództwu generalnemu lub operacyjnemu) może prowadzić do utraty przejrzystości w zakresie odpowiedzialności oraz zarządzania zasobami w sytuacjach kryzysowych. Mamy zbyt złożoną strukturę dowodzenia co prowadzi do niejasnego podziału priorytetów w konkretnych sytuacjach. Tworzy to nieporozumienia wśród personelu i obniża ergonomię pracy całej organizacji wojskowej.
Minister i tak sprawuje kontrolę nad całymi siłami zbrojnymi za pośrednictwem Szefa Sztabu Generalnego i dowódców rodzajów sił zbrojnych, dlatego wyrzucimy zdublowane prawo, które tworzy kolejne łańcuszki ciężkich do przyswajania paragrafów.
SVRP zamierza stworzyć proste i przejrzyste reguły zarządzania, a wojskowym dać do ręki cyfrowe narzędzie NIRP, aby unikać nadużyć i korupcji ze strony przełożonych. Poprawi to motywację żołnierzy, ich zadowolenie, a w efekcie zdolność bojową naszej armii. Mamy narzędzia takie jak ITIL, Prince2 oraz własne procedury i regulacje wypracowane latami na drodze doświadczenia. Brak rzetelnej komunikacji w administracji państwowej jest problemem nie tylko w wojsku, ale także niemal każdej firmie.
Nasi żołnierze mają własne specjalizacje, ale w miarę możliwości będziemy starać się szkolić ochotników wszechstronnie, aby mogli siebie łatwo wymieniać i redukować w ten sposób nisze kompetencyjne innych osób. W 21 wieku zmienia się podejście do pola walki i obecnie należy stawiać na technologię. Właśnie dlatego SVRP może sobie pozwolić na brak obowiązkowego poboru polskich obywateli do wojska (w odróżnieniu od innych partii), bo mamy pomysł na nowoczesną armię, opartą na wysokich morale i motywacji.
Szanowni Żołnierze - żadna partia wcześniej nie poruszała tego tematu, ponieważ Polska nie uczestniczy aktywnie w wojnach na taką skalę jak USA czy Rosja. Jednak istnieje przepaść w zarządzaniu między tymi krajami i samym podejściu do armii. W jednej, żołnierze mają wysokie morale, w drugiej dość niskie. Jeden francuski żołnierz powiedział, że kiedy ma się Amerykanów w swoim oddziale, to można mówić o szczęściu. Dlaczego? USA dotrzymuje słowa. Kiedy dowództwo mówi, żeby utrzymać pozycję, bo nadejdzie wsparcie, to wsparcie nadchodzi. Kiedy sytuacja jest bardzo niebezpieczna i dowództwo mówi, że jednostki do ewakuacji są w drodze - te jednostki faktycznie nadchodzą i ratują kompanów. Takie podejście buduje bardzo silną armię i jest unikatowe w skali świata. Działa tu zasada jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. I taką zasadę będziemy wyznawać również w polskiej armii. Chcę byście wiedzieli, że SVRP będzie dotrzymywać obietnic, ponieważ honor można stracić tylko raz. Wiecie to doskonale po obecnej scenie politycznej, gdzie ludzie kompletnie nie biorą odpowiedzialności za swoje słowa. Jeśli ci sami ludzie nie szanują wyborców, to jak myślicie Drodzy Żołnierze - czy będą szanować również Was i robić wszystko tak jak obiecali? Czy możecie w obecnej sytuacji liczyć na polskie dowództwo w ten sam sposób, jak mogą liczyć Amerykanie na swoje? Na to pytanie odpowiedzcie sobie sami. Restrukturyzacja armii to nie tylko uporządkowanie administracji. To również odpowiedzialność za słowa, dotrzymywanie obietnic i traktowanie każdego żołnierza z najwyższym szacunkiem - takich wartości nie doświadczycie Państwo w żadnej innej partii, bo one nie są oparte na empatii, tylko na żądzy władzy i zrobienia kariery zawodowej. Ludzie są dla nich tylko narzędziami do osiągania własnych celów.
Modernizacja armii jest polityką zarówno naszą jak i obecnego rządu, jednak aktualnie towarzyszy temu także ogromne rozdawnictwo. Zgodnie z danymi na 2024 rok, Ukrainie przekazano masę sprzętu wojskowego, w tym ponad 300 ciężkich polskich czołgów i aż 14 myśliwców MIG-29, co zachwiało zdolnościami bojowymi RP.
SVRP nie będzie brało udziału w wojnie pomiędzy Rosją, a Ukrainą. Obecnie państwem, któremu musimy pomóc jest Polska i to ona będzie zwiększać swoje zdolności bojowe, a nie jeszcze je obniżać. Ukraina nie należy do NATO i każdy nadwyżkowy sprzęt wojskowy może zostać jedynie sprzedany, o ile będzie to zgodne z interesem RP.
Polska nie jest wolontariatem, tylko suwerennym państwem dbającym przede wszystkim o własny interes narodowy. Nasi żołnierze mają deficyt nabojów ćwiczebnych, co wpływa na ich umiejętności, natomiast wartość całkowitej pomocy zagranicznej przekroczyła już 4 miliardy euro! Działania takie przynoszą szkodę Rzeczypospolitej i zostaną natychmiast przerwane. Wciąż będziemy kontynuować politykę azylu osób, które chcą w naszym kraju schronić się przed wojną. Jednak wszyscy, którzy nie przestrzegają naszych norm społecznych i uprzykrzają życie Polakom, zostaną deportowani bez możliwości ponownego wjazdu.
Polska zacznie także produkowany sprzęt militarny sprzedawać, a nie rozdawać. Polska stanie się także międzynarodową areną dla naukowców, których wysokiej jakości projekty zostały celowo pominięte, na rzecz wzajemnie popierającego się lobby. Przykładem może być polsko-brytyjski czołg o roboczej nazwie PL-01.
Nie zgodzimy się na natowskie nuclear sharing, ale będziemy dążyć do zbudowania przez Polskę własnej broni atomowej. Szczególnie, jeśli artykuł się potwierdzi. Złoża uranu mogą zapewnić Polsce nie tylko źródło zielonej energii, ale także boost militarny. Nie zgodzimy się na sprzedaż surowca. Złoża są zbyt cenne. Będą naszym dobrem narodowym, które będzie służyć całemu społeczeństwu, a nie prywatnym interesom polityków, którzy akurat sprawują rządy.
Reasumując - to nie ilość żołnierzy decyduje o wygranej, a poziom wyszkolenia, umiejętność współpracy, odpowiednia taktyka i oczywiście skuteczni dowódy. Kierując się tą filozofią jesteśmy przeciwni powszechnemu poborowi wojskowemu. W czasie wojny obywatelom zostanie rozdana broń palna, ale na froncie powinni walczyć tylko ochotnicy. Pobór powszechny uważam za błąd prowadzący jedynie do strat obywateli, którzy w tym czasie mogliby pracować dla wspólnego dobra innych cywili i żołnierzy. Nie każdy nadaje się do walki.
Obecnie potężna technologia w postaci AI wkracza do niemal całego naszego życia i jeśli prześpimy ten moment, w którym wszystkie państwa zaczynają na w miarę równym poziomie i nie rozwiniemy u siebie wielu projektów na dużą skalę, to kiedyś zobaczymy na horyzoncie armię robotów i skończy się RP jaką wszyscy znamy.
Całe funkcjonowanie państwa jest ważne, ale jeśli zawiedzie nasz model obronny, to wszystko co robiliśmy i nad czym pracowaliśmy przepadnie. Historia pokazała wielokrotnie, że brak wystarczającej uwagi co do jakości i poziomu armii skutkuje upadkiem.
Skomentuj program na forum SVRP.